piątek, 17 lipca 2020

Transport na Korfu- fotorelacja

Transport to nie tylko autobusy, trolejbusy i tramwaje, ale też motoryzacja indywidualna i pojazdy ciężarowe. Jeżeli chodzi o Grecję, to jest tam widoczne bardzo duże rozwarstwienie pomiędzy pojazdami. Spotkać można wozy z nawet z lat 70 ubiegłego wieku . W tym poście przedstawię kilka pojazdów, które już teraz można spotkać bezproblemowo tylko w Grecji. Część zdjęć jest bardzo złej jakości, ale niestety innych się nie dało.
Nasz pokaz rozpoczniemy Citroenem Saxo. Zarówno pojazdów przed i po liftowych przemieszczają się na Korfu dziesiątki, w Polsce Saxo już się zrobiło rzadkim typem.

Kolejnym bardzo popularnym pojazdem na Korfu, niemalże cały czas wjeżdżającym pod obiektyw jest Hyundai Atos. W Polsce tych pojazdów prawie się nie widzi, co innego w Grecji.

Jeżeli chodzi o terenówki, to Jeepy CJ I, to ścisła czołówka na Korfu.
Nawet zdarzają się takie okazy. Z napisu na kierownicy wynika, że to jest mało popularny SEAT 127.  Pojazd ma uszkodzone przednie zawieszenie i oś. To zdjęcie wnętrza jest czysto dokumentacyjne, więc proszę go nie hejtować.

Jeżeli chodzi o ruiny, to ten garbus jest jednym z wielu takich pojazdów, które zostały po prostu opuszczone.
Mimo wszystko Daihatsu nie zwojowało Polskiego rynku.

Niestety nie mam pojęcia jaka to marka. Powstanie pojazdu szacuje na lata 70. 
Żeby nie było, to nie wszystkie samochody, to graty. Ta Micra, jak udało mi się ustalić jest z roku 2016.
Rzut oka na kokpit Micry.

Teraz płynnie przechodzimy do segmentu pojazdów użytkowych. 

Na pierwszy ogień idzie najmniejszy pojazd użytkowy, jaki sfotografowałem. Jest to oczywiści Fiat Fiorino pick-up. 
Kokpit Fiorino. No cóż nie zawsze jest tak idealnie, jak w Micrze.
Grecki patent na zepsutą klamkę. Przypomina to trochę zabezpieczenie antywłamaniowe w Mini Jasia Fasoli.

 Nawet miłośnicy naszej rodzimej motoryzacji znajdą coś dla siebie. Ten Polonez służył za cysternę ADR. Stacja benzynowa na której stoi jest opuszczona, więc Polonez pewnie też.

W Grecji niezwykle popularne są produkty japońskich marek tj. Nissan, Mazda, Toyota, Subaru, Suzuki, Mitsubishi. Taką Mazdę widzę pierwszy raz w życiu.


O Transitach czwartej generacji, których zaczyna brakować w Polsce zapomnieć nie można.

W temacie japońskich pojazdów użytkowych, to czołówkę stanowią  Nissan i Mitsubishi. Ten Canter jest obwoźnym sklepem. Komentarz wydaję się zbędny.


W Grecji spotkamy nawet dostawcze Mercedesy starsze od  Vario.  Ten przedliftowy  Mercedes-Benz T2 ( nie wiem czy dobrze trafiłem z typem) nie ma zamiaru przejść na emeryturę. 

 W porównaniu do przywołanego wcześniej Mitsubishi, Nissan sektora pojazdów użytkowych  Europy Środkowej nie zwojował, ale Południowej i Wschodniej już tak.

Toyota Hiace na polskim rynku była obecna, ale już te pojazdy powoli wychodzą z użycia. 

W segmencie małych ciężarówek to stare Iveco EuroCargo I jest w czołówce. Na Korfu występuje głównie jako: lekka wywrotka, auto dostawcze do sklepów innych tego typu instytucji, bankowóz, śmieciarka, laweta, cysterna, wóz asenizacyjny, wóz strażacki itd. (tyle widziałem, a ile jest w rzeczywistości, to śmiem twierdzić, że nawet lokalny dealer Iveco nie wie).


Jeżeli mamy mówić o pojazdach większych niż EuroCargo, to Mercedes-Benz SK jest tematem. Tu jako cysterna. Do spotkania jako: ciężka wywrotka, śmieciarka, wóz strażacki itd. 

 Branża tirów już się zeuropeizowała, więc takie Scanie serii 3 nadal są, ale w przyszłości może ich zabraknąć.

Również przy pojazdach użytkowych nie zapomnijmy o przyczepach.


Ta przyczepa jest nadal używana na terenie portu w Lefkimmi do transportu nowo przybyłych z kontynentalnej Grecji maszyn. Sprzęt jest wyeksploatowany, ale właściciel zapewniał, ze daje radę. Co do producenta to nie zabłysnę. 

Najlepsza część, czyli autobusy.

Zaczynamy od najstarszego turystyka jakiego spotkałem, czyli Irizar Century I generacji na podwoziu Volvo B1R. Nawet na tylnej klapie widać emblematy Irizara i Volvo.

 Trochę nowsze od tego Irizara są Setry 315, które są bardzo popularne w całej Grecji, jak i na wyspach. 

Jak w każdym kraju powoli turystyczną branżę przejmują "turasy" (Tourismo nie mieszkańcy Turcji). Niestety nie sfotografowałem żadnego starszego Tourismo (O350 I), jakich tutaj również dużo.

 W komunikacji miejskiej występują już teraz tylko Mercedesy (O405N/NK i O530/O530G). Tu portret dwóch 405-ek przed halą "przyloty" lotniska w Kerkyrze.

 Co do tych 405-ek to bardzo mocno przypominają one serię dla Arrivy København ( odskokowe drzwi środkowe, pulpit VDO FAP, podmiejski układ siedzeń, 4 siedzenia w "rzeźni" są składane, skrzynia biegów ZF 4HP500 Ecomat i te specyficzne duńskie wyświetlacze). Możliwe, że to bracia Lubelskich 2268-2277. Nie pasuje tylko klima, ale mam wrażenie, że ją to zamontowali już na Korfu.  Byłem we wnętrzu tego pojazdu, kierowca  pozwolił wejść, ale nie zgodził się na zdjęcia. 


Jeżeli chodzi o O530 Citaro , to na pewno nie ma ich dwa, jak wskazuje TWB, tylko minimum 5. 


To samo Citaro. Niestety nie wiem skąd jest dokładnie, ale udało mi się ustalić, że na pewno Norwegia, gdyż przyciski od drzwi są po lewej stronie pulpitu kierowcy, co jest charakterystyczne dla tego kraju.


Niestety jak się okazało przegub (O530G) jest jedynym tego typu pojazdem na wyspie i pech chciał, że podczas mojej wizyty na Korfu wóz się pierwszego dnia "zagotował" i na dwóch brygadach na 7 przez cały tydzień przydział był taki: 2 solowe Citaro,( wt, śr, czw, pt) lub Citaro + O405N (sobota i niedziela). Ostatniego dnia (pon) przegub wyruszył na 7, ale na obfocenie było za późno. Jadąc na lotnisko udało mi się "popełnić tylko takiego knota".


 Żebyście nie byli poszkodowani to pozwoliłem sobie wykorzystać dla ukazania piękna przeguba Google Maps. Ciekawostka, że żaden autobus na wyspie nie posiada "Ciepłego Przycisku".

 Tu ciekawostka, że do na drodze wysokiej kategorii można zbudować pętlę dla przegubowców. Wystarczy kilka plastikowych słupków.

 Ciekawostka: W drodze do Kavos z północy w krzakach czeka nas taki widok. Udało mi się ustalić, że to:
a) Berlińczyk - takie filmy kierunkowe, to tylko Berlin i faktycznie linię 130 w relacji Ruhleben - Nervenklinik (swoją drogą znaną z OMSI) obsługiwały Ikarusy.
b) pełna jego nazwa typu to: Ikarus 260.02
c)  Jest to rocznik pomiędzy: 1981-1987, gdyż wtedy do BVB (Ost) Berlin trafiały te wozy.
Niestety nie podszedłem bliżej bo się śpieszyłem i w pobliskim domu ktoś stał w oknie.


Dziękuję za przeczytanie

wtorek, 16 czerwca 2020

Ostatnie trolejbusy zbudowane przez MPK kończą karierę w Lublinie

Drodzy czytelnicy !
Z przykrością pragnę poinformować, o końcu eksploatacji pojazdów typów Maz-203T i Jelcz M121E4 w lubelskim MPK. Podsyłam parę "szpiegowskich" zdjęć zza płotu, bo trzeba to jakoś udokumentować. Pojazdy niestety zabytkami się nie staną, a szkoda, gdyż obrazują jeden z etapów rozwoju lubelskiej komunikacji trolejbusowej. Pojazdy przez ostatni czas stały (MAZ i Jelcz 3841) lub służyły do przecierania sieci zimą ze względu na napęd oporowy(3852 i 3858). Teraz już tylko odkupić mogą je miłośnicy (myślę tu o Jelczach). Zarówno MAZ i Jelcze to pojazdy wyjątkowe (MAZ, dlatego bo jest jedynym takim trolejbusem w polsce, a Jelcze, bo to de facto jedne z ostatnich pojazdów wyprodukowanych pod marką Jelcz. Oto zdjęcia:
Maz skończył "za kratkami". Fot Michał Pietrow
Jak widać na zdjęciu pojazd stał, bo felgi przez 5 lat zdążyły zardzewieć. Fot Michał Pietrow
Jak wiadomo opisywane pojazdy to wozy jedno napędowe, więc widać "bębny" Fot. Michał Pietrow

Tu widać "statyczny" stojak na odbieraki w Mazie. Fot. Michał Pietrow
A tu bębny w Jelczu Fot. Michał Pietrow
Pojazdy ze względu na to, że nie stoją pod siecią zostały ustawione metodą  "Ikarusem  na sztywnym holu", przez co nie da się do nich wejść.
Rozwiewając wątpliwości jednego z lubelskich miłośników, tak te trolejbusy zyskały kalkomanię nawiązującą do 700- lecia Lublina Fot. Michał Pietrow
W 3841 również felgi pordzewiały. Oczywiście, bo stało. Fot. Michał Pietrow
Rzut oka jeszcze raz na charakterystyczny tył w MAZ-ie. Fot. Michał Pietrow
 Ostatnie zdjęcie, swoją drogą bardzo złej jakości, przedstawia rzut oka na przody pojazdów. Fot. Michał Pietrow

Pewne jest, że pojazdy będą wystawione na sprzedaż. Miejmy nadzieję, że zdecyduję się na jeden z nich jakiś miłośnik, bo są to ostatnie trolejbusy wyprodukowane pod logiem Jelcz i jedyny trolejbus MAZ w Polsce.